kim jestem
Nazywam się Urszula Łysakowska i jestem lektorem języka norweskiego. Posiadam wykształcenie filologiczne z kilkuletnią praktyką jako nauczyciel języków obcych, wcześniej ucząc angielskiego, zaś obecnie norweskiego.
Założenie szkoły MISJA NORWESKI to spełnienie moich marzeń. To jest coś, co zawsze chciałam robić i do czego jestem stworzona. Uwielbiam norweski, uwielbiam się uczyć i uwielbiam uczyć innych.
MOJA HISTORIA
Swoją przygodę z nauczaniem języków obcych rozpoczęłam w 2007 roku. Jeszcze jako studentka filologii angielskiej podjęłam pracę w szkole podstawowej w mojej rodzinnej miejscowości. Później pracowałam przez kilka lat jako nauczyciel w innych szkołach oraz z zaangażowaniem udzielałam prywatnych lekcji.
W 2011 roku postanowiłam zrobić sobie przerwę. Praca w szkołach dawała mi wiele satysfakcji i wiedziałam, że wrócę do tego co kocham, ale już na własnych warunkach. Rzuciłam więc wszystko, żeby zwiedzać świat. Rozpoczęłam pracę na statkach pasażerskich Carnival Cruise Line. Odwiedziłam Miami na Florydzie, Houston w Teksasie, Charleston w Karolinie Południowej. Opływaliśmy Karaiby, byłam na Kajmanach, Jamajce, Bahamach, w Belize, Hondurasie, Meksyku i połowie Europy. To była fantastyczna przygoda.
W 2014 roku wyjechałam do Norwegii. Obsesja językowa towarzyszyła mi zawsze. Jeszcze przed wyjazdem kupiłam więc moją pierwszą książkę do norweskiego (aktualnie wolę ich nie liczyć). No i się zaczęło…( jak uczyłam się języka przeczytasz poniżej)
Po pięciu latach zjechaliśmy z mężem do Polski, a ja przed oczami miałam tylko jeden cel – JĘZYK NORWESKI.
W 2020 roku założyłam swoją stronę na Facebooku MISJA NORWESKI.
W 2021 roku założyłam tę stronę internetową.
I tak stworzyłam sobie swoje miejsce na ziemi.
Rozpoczynam nauczanie
ZACZYNAM ZWIEDZAĆ ŚWIAT
ZAMIESZKUJĘ
W NORWEGII
WRACAM DO POLSKI
MISJA NORWESKI
START!
JAK UCZYŁAM SIĘ JĘZYKA
Z doświadczenia wiem, że wszystkich ciekawi, w jaki sposób inni opanowali język obcy. Napiszę więc o sobie. Wszystko zaczęło się 7 lat temu, kiedy pojechałam do Norwegii na 3 miesiące, a ostatecznie zostałam tam 5 lat. Języki obce zawsze były moim hobby i w zasadzie od samego początku zaczęłam się uczyć norweskiego najpierw samodzielnie, następnie zapisałam się na roczny kurs stacjonarny. Potem uczyłam się online w szkole językowej. Brałam też prywatne lekcje u polskiej lektorki oraz u Norwega. Używałam języka nie tylko w pracy, ale także po niej. Ostatni intensywny kurs, który ukończyłam, odbywał się na poziomie B2/C1. Oprócz pobieranych lekcji na naukę poświęcałam również mnóstwo pracy własnej, oglądając filmy i seriale po norwesku, słuchając radia oraz czytając książki w tym języku.
Wciąż się uczę. Norweski stał się moją pasją.